Trwa ładowanie...

Szukaj

Z życia diecezji

Strona głównaZ życia diecezji Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy w łączności z papieżem

Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy w łączności z papieżem

W łączności z Następcą św. Piotra biskupi odmówili Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. Bp Edward Dajczak przewodniczył Mszy św. w Skrzatuszu, a bp Krzysztof Zadarko - w koszalińskiej katedrze.

Jak zauważył w homilii bp Edward Dajczak, niektórzy w czasie trwającej obecnie wojny zadają pytanie: "Gdzie jest Bóg?". Odpowiadając, biskup powiedział: - On jest tam, w Ługańsku, w Kijowie; jest tam, gdzie umierają ludzie, cierpiąc razem z nimi i niosąc z nimi krzyż. Kto tego nie rozumie, nie rozumie nic z Boga, albo Go sobie wymyśla, ale nie jest to Bóg Ewangelii. Bo Ten, jest zawsze po stronie człowieka.

Nawiązując do przeżywanej 25 marca uroczystości, kaznodzieja podkreślił, że każdy wierzący musi przeżyć swoje zwiastowanie, czyli usłyszeć wolę Bożą wobec siebie. Od zgody na tę wolę, jak zauważył biskup, zależą losy świata.

- Jego odwieczny plan wobec mnie, jest bez wątpienia planem miłości i pokoju. Kiedy ja zawiodę, coś się na świecie nie stanie. Bóg może znaleźć i znajduje kolejnego człowieka, ale nie stanie się to, co mogłoby się stać za moim pośrednictwem. Odwieczny plan Boga mógłby na tę ziemię wnieść więcej miłości, gdybym ja, jako człowiek, pozwolił Bogu przemieniać moje serce - powiedział biskup, po czym dodał:

- To, co się dzisiaj stało w świecie, łącznie z wojnami i ich okrucieństwem, zaczyna się w człowieku. Każdy i każda z nas, na miarę swojej przestrzeni, może wywołać wojnę, budząc wokół łzy, przemoc, nieuczciwość, krzywdę, albo pokój, miłość, szczęście.

Przestrzenią sprzyjającą odrzuceniu woli Bożej jest, jak określił biskup dramat rozdzielenia między religią celebrowaną, wyznawaną, a codziennością.

- Anioł wszedł do Maryi do domu, nie do świątyni; w zwyczajny dzień, do zwyczajnej kobiety. To pierwsze przedstawienie łaski dokonuje się w domu, pośród zwyczajnych spraw. Religia zamknięta tylko do chwil w świątyni, to kaleka religia i nieprawdziwa. Bo dotknięte Jezusem serce, jest tym samym sercem tu, w sanktuarium i w każdym domu, w każdym miejscu pracy, w szkole, w parafii, wszędzie. Albo Jezus jest, albo Go nie ma. Nie może być wybiórczo - mówił biskup, zachęcając do tego, aby otwierać się na wolę Bożą na wzór Maryi, która powiedziała jej całkowite "tak".

- Ona jest Tą, której cześć oddajemy przez naśladowanie. Trzeba jak Ona wejść w przestrzeń Boga i tylko Boga. Prawdziwa pobożność maryjna polega na pójściu po Jej śladach - zakończył bp Edward Dajczak.


Komentując odczytaną Ewangelię o Zwiastowaniu, bp Krzysztof Zadarko powiedział: - Wobec płaczu ludzi niewinnie cierpiących, przelewających swoje łzy nad śmiercią swoich najbliższych, stajemy dzisiaj w naszej nieporadności, ale jednocześnie w naszej niezwykłej nadziei, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Jak zauważył biskup, wyrazem tej nadziei jest przeżyty w jedności z całym Kościołem, a szczególnie z Następcą św. Piotra, Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi.

- Nie możemy pozwolić przybić się do krzyża rozpaczy. Możemy natomiast pozwolić zjednoczyć się z krzyżem Jezusa Chrystusa, pod którym stała Jego Matka. Tam Jezus powierzył całą ludzkość Jej Niepokalanemu Sercu. Każdy więc akt powierzenia się Jej ma sens tylko wtedy, kiedy pójdziemy pod krzyż Jezusa Chrystusa - powiedział biskup.

Biskup podkreślił, że dokonany dziś akt jest wyrazem przekonania, że ludzkie wysiłki są niewystarczające, aby zaprowadzić pokój.

- To dobrze, że spotykają się najwyżsi przywódcy światowi, że zawierają kolejne sojusze i podejmują kroki, aby zastopować wojnę. Ale doskonale wiemy, że to nie jest jeszcze ten pokój, który może uratować ludzkość. Pokojem zdolnym opanować zło, jest ten pochodzący z Serca Bożego - stwierdził biskup.

Następnie, przywołując XX-wieczne i późniejsze konflikty wojenne, które wyniszczyły świat i pochłonęły wiele ofiar ludzkich, dodał: - Są one przejawem bezradności człowieka w zaprowadzaniu pokoju.

Biskup przypomniał następnie historię objawień w Fatimie, które miały miejsce w czasie trwającej wtedy I wojny światowej. - Spośród tamtych orędzi wydobywamy dziś jedno - prośbę Matki Bożej, aby poświęcić świat, a w szczególności Rosję Jej Niepokalanemu Sercu - powiedział biskup, przywołując historię takich aktów, dokonywanych przez kolejnych papieży.

- Kiedy obserwujemy to, co dzisiaj dzieje się w Rosji, zdajemy sobie sprawę, jak trudne jest do zrozumienia to, że 60, a niektórzy mówią nawet, że 80 proc. społeczeństwa jest przekonane, że wojna na Ukrainie jest sprawiedliwa. Wszyscy czujemy, jakie to jest skomplikowane - powiedział biskup, uzasadniając potrzebę kolejnego aktu oddania Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi, który tym razem zaproponował papież Franciszek.

Definiując przyczyny trwających obecnie na świecie wojen, m.in. na Ukrainie, biskup podkreślił rolę właściwego rozumienia wolności.

- Coraz bardziej widać, że w sercu tego i innych konfliktów, jest niezwykły bój między człowiekiem, któremu wydaje się, że wszystko mu wolno, a człowiekiem, który zdaje sobie sprawę z tego, że jest obdarzony wolnością, tzn. jest dzieckiem Boga, więc nie może oddawać złem za zło - stwierdził biskup, podkreślając, że istotą ateizmu, który przyszedł ze Wschodu, było właśnie zniszczenie pojęcia wolności: - Gdy wolność pozbawiona jest 10 przykazań, zaczyna obracać się przeciwko człowiekowi. Błądzi, skupia się na samej sobie, aby doprowadzić człowieka do czynienia zła, w imię wolności absolutnej.

- Wolność, w której nie ma pytania o dobro i o zło; w której nie ma pytania o sumienie, o etykę czynu, sprawia, że zło, które rodzi się w takim sercu, uderza w społeczeństwo - kontynuował biskup.

- Trzeba nam znaleźć swoje miejsce w Sercu Boga i Najświętszej Maryi Panny. To Serce ma moc uzdrowienia, ocalenia i wyzwolenia człowieka. Maryja z Fatimy, to ta sama Maryja, która w Nazarecie powiedziała Bogu całkowite "tak". Pokuta, nawrócenie, przylgnięcie do Boga dają pokój. Natomiast pogarda świętości, pogarda wobec człowieka, egoizm i ucieczka od Zbawiciela i Jego łaski sprawiają, że człowiek coraz bardziej doświadcza cierpienia, zagubienia i nieszczęścia - usłyszeli zebrani w katedrze.

Dlatego, jak powiedział biskup, akt, który dziś dokonał się w Kościołach, powinien być wezwaniem dla każdego wierzącego do osobistego nawrócenia. - My wszyscy powinniśmy pytać się, ile w nas jest chciwości; ile w nas jest tendencji nacjonalistycznych, obojętności, egoizmu, lekceważenia Boga, fałszu, niszczenia życia - mówił biskup, zachęcając do tego, aby życiowe decyzje podejmować zawsze zgodnie z wolą Bożą.

- Ważne jest to, abyśmy pytali się Boga o zdanie, o Jego wolę. Mijamy się z darem pokoju, jeśli nie jest w naszym sercu podjęte wielkie dzieło stawiania pytań o to, co się Bogu podoba. Maryja jest dla nas dzisiaj nauczycielką takiej postawy - zakończył bp Krzysztof Zadarko.

 

Informujemy, że ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. x